Home Ciekawostki Ciekawostki historyczne #20- Nawiedzone zamki i pałace

Ciekawostki historyczne #20- Nawiedzone zamki i pałace

przez historyk
0 komentarz

 

 

 

 

Czy wiesz że ……..

 

·         Stare grody, zamki, pałace, ruiny dawno już obrośnięte mchem i ukryte pod zarastającymi je roślinami bardzo często mają swoje sekrety i tajemnice. Jednymi z nich są pojawiające się tam duchy byłych mieszkańców. Zazwyczaj byli to ludzie którzy zmarli nagłą śmiercią, albo jak choćby "diabeł Stadnicki" musieli odpokutować za swoje grzechy. Spotkać możemy także duchy nieszczęśliwych kobiet które zostały zabite, albo same popełniły samobójstwa.

            Nasze polskie zamki czy pałace także mają swoje duchy takie jak „Biała Dama”, „Diabeł z

             Łańcuta”, „Błękitna Dama”, czy choćby duch inkaskiej księżniczki.

·         Jednym z najbardziej znanych duchów jest Teofila z Działyńskich Szołdrska – Potulicka  właścicielka Zamku w Kórniku wraz z okolicznymi dobrami, w kulturze popularnej znana jako „Biała Dama”  której duch wychodzi z portretu na Zamku wiszącego w sali jadalnej zamku. Podobno krótko przed północą Teofila schodzi z portretu i przechodzi na taras zamkowy, a następnie o północy do zamku przyjeżdża rycerz na czarnym koniu, który zabiera ją na przejażdżkę po parku. Tak W Teofila pokutuje za rozebranie zameczku myśliwskiego Górków nad jeziorem Kórnickim, w którym diabły strzegły skarbów rodu Górków. Opowieść tą przekazał burgrabia zamku Józef Rychter i stała się ona początkiem   legendy o najsłynniejszym polskim duchu czyli Białej Damie.

·         Zamek w Łańcucie nawiedzają aż dwa duchy. Pierwszy z nich to diabeł z Łańcuta Stanisław Stadnicki, który miał bardzo złą opinię. Był awanturnikiem, rzezimieszkiem, który regularnie najeżdżał okoliczne posiadłości, palił je, mordował i ograbiał sąsiadów, nie licząc się z niczym. Skończył życie zasztyletowany przez Kozaków podczas wojny z Łukaszem Opalińskim, starostą Leżajska, z którym nieustannie toczył boje. Po śmierci Stadnicki rzekomo pojawia się w zamku na czarnym koniu i w rozwianej opończy lub w codziennym stroju szlacheckim, krążąc po zamku. Jak głosi legenda nie może zaznać spokoju 

·         Drugim jest Błękitna Dama, czyli duch Izabeli Lubomirskiej, który ma opinię nieszkodliwej, nie straszy po nocach zatrzaskiwaniem drzwi, jedynie przechadza się po komnatach i korytarzach, a gdy ktoś ją dostrzeże, natychmiast znika. Ten zamek, jeden z najpiękniejszych w Polsce właśnie Izabeli Lubomirskiej zawdzięcza lata świetności. Ona sama jednak podobno nigdy nie była w nim szczęśliwa. Czasami wraz z Izabelą można spotkać ducha jej córki Juli zwanej Białą Damą.

·         Austriacki Zamek Moosham pochodzący z XII wieku cieszy się od setek lat bardzo złą sławą. Nazywany  jest Zamkiem Czarownic, ponieważ w jego murach ścięto około 100 czarownic w XVII wieku. Kobietom obcinano ręce, obdzierano żywcem ze skóry i torturowano gorącymi narzędziami. Zamek ma jeszcze jedną przerażającą historię. Mieszkający w pobliżu chłopi znajdowali zmasakrowane szczątki zwierząt, więc szybko uznano, że jest on siedliskiem nie tylko wiedźm, ale także wilkołaków. Rozpoczęto polowanie i kilku nieszczęśników, którzy zostali uznani za wilkołaki, stracono w lochach zamku.

·         Zamek w Edynburgu jest jednym z najpotężniejszych i najstarszych w Szkocji. Zbudowany w XII wieku  na szczycie monumentalnego, skalistego wzniesienia widoczny jest z bardzo daleka. Według legendy zamek nawiedzony przez Lady Glamis, kobietę oskarżoną o czary i spaloną na stosie w 1537 roku.

·         W zamku w Niedzicy pojawia się Biała Dama, będąca podobno duchem inkaskiej księżniczki, która kiedyś mieszkała w zamku i tu została zasztyletowana. Co jakiś czas dama wychodzi na dziedziniec przed kaplicą – miejsce swojej śmierci. Według jednej z legend w tym jednym z najstarszych zamków w Polsce księżniczka ukryła przed śmiercią testament Inków, a także mapę prowadzącą do skarbów zatopionych w andyjskim jeziorze Titicaca. Niestety podobno testament jest przeklęty więc lepiej żeby nikt go nie znalazł…..

·         Na wewnętrznym dziedzińcu zamku Grodziec na Dolnym Śląsku pojawia się  przerażający kościotrup w zbroi i pomarańczowym płaszczu. Upiór związany był z zamkiem z od początku jego istnienia. Pierwsze wizyty zjawy miały miejsce już we wczesnym średniowieczu. Ukazywała się tym właścicielom zamku którzy źle traktowali swoich poddanych. Podobno kilku z nich przerażonych widokiem zmieniło swoje podejście do ludzi i wtedy zjawa już się nie pojawiała.

 

                                                                                                                   Ireneusz Piątek

 

 

 

  Po więcej ciekawostek zapraszamy TUTAJ

 

You may also like

Zostaw komentarz

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia. Zakładamy, że się z tym zgadzasz, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. OK Więcej

Polityka prywatności i plików cookie