Mykoła Riabczuk (ur. 1953) jest ukraińskim literaturoznawcą, poetą i publicystą. 18 maja 2015 w Poznaniu, na Wydziale Filologii Polskiej i Klasycznej Uniwersytetu Adama Mickiewicza miałem okazję uczestniczyć w spotkaniu z tym wybitnym naukowcem, orędownikiem pojednania ukraińsko-polskiego.
Profesor Riabczuk wygłosił na naszym wydziale niezwykle ciekawy wykład o mechanizmach powstawania ukraińsko- rosyjskich stereotypów w trakcie toczącej się na wschodzie Ukrainy wojny. Prelekcja ta, zatytułowana "Ukropy", "Watniki", a inni. Konstruowanie stereotypów etnicznych w toku wojny rosyjsko- ukraińskiej. Spojrzenie postkolonialne pozwoliła mi prześledzić związki pomiędzy dawnym postrzeganiem Ukraińców przez Rosjan a obecną, wojenną propagandą. Dowiedziałem się również, jakie inwektywy są "modne" w ukraińskim internecie w odniesieniu do prorosyjskich separatystów czy ekipy Putina. Poniżej zamieszczam słowniczek tych określeń:
Ukraina- określenia Rosjan:
– Moskale
– Kacapy
– Putinowcy
– Separatyści
– "Watniki" ("Waciaki"- od kamizelek, noszonych przez separatystów)
Na Ukrainie celowo unika się określeń "Rosjanin", "rosyjska napaść", i tym podobnych. Wielu jest bowiem rosyjskojęzycznych Ukraińców czy etnicznych Rosjan, sprzeciwiających się reżimowi Putina i jego napaści, w tym czynnie walczących po stronie ukraińskiej.
Rosja ma bogatą tradycję pejoratywnego określania Ukraińców, sięgającą aż XVII wieku. Oto ich propozycje:
Rosja- określenia Ukraińców, które są pochodzenia dawniejszego:
– "Chochły", "Chochoły"- chłopy, chłopi (określenie używane w odniesieniu do niższych warstw społecznych)
– "Małorusi", "Małorusini"- szlachta ukraińska i wyższe warstwy społeczne. Przy stosowaniu tego określenia zwraca uwagę czytelnika owa "małość", sugerująca niby to wspólne pochodzenie Rosjan i Ukraińców- dwóch "bratnich narodów", ale jednocześnie pewną regionalną inność Ukrainy, która jawi się Rosjanom tą gorszą.
Rosja- określenia Ukraińców, które są pochodzenia bardziej współczesnego:
– "Ukropy"- określenie o wydźwięku pogardliwym, którego pochodzenie jest dla mnie niejasne.
– "Banderowcy"- sztandarowe określenie rosyjskiej propagandy, mające powiązać obecną władzę w Kijowie z nacjonalistami ukraińskimi z czasów II wojny światowej. W ramach odgrzewania mitu "wojny ojczyźnianej" w Rosji ekipa Poroszenki i Arsenija Jaceniuka jest często nazywana "faszystami" lub "nazistami".
– "Petlurowcy" – od nazwiska Semena Petlury, ukraińskiego atamana walczącego z bolszewikami po stronie polskiej w ramach armii Ukraińskiej Republiki Ludowej. Określenie to zdaje się sugerować polskie wsparcie militarne dla Ukrainy.
Ukraińcy odpowiadają na propagandę Putina obśmiewaniem jej w sieci, tworzeniem ironicznych przeróbek rosyjskiej wizji historii, przedstawianej w formie plakatów i memów. Mykoła Riabczuk argumentował, że bardziej opłaca się przeciwdziałać dywersji informacyjnej śmiechem niż otwartym atakiem- z powodów już przytaczanych w tym materiale. Profesor pokazał audytorium szereg karykatur, mających odkłamać medialny obraz jego kraju.
Po wykładzie przyszedł czas zadawania pytań. Z niezwykłą cierpliwością i życzliwością przyjmował gość naszego wydziału nawet i głosy krytyczne, mówiące o tym, że stworzony przez niego materiał jest "ukazany w zbyt czarno- białych barwach", z wyraźnym podziałem na swoich i obcych. Wprawdzie nie zdążyłem zadać swojego pytania w regulaminowym czasie spotkania, profesor Riabczuk był jednak na tyle uprzejmy, iż zaczekał niemal 15 minut, by go wysłuchać i udzielić na nie odpowiedzi. Pytałem o to, czy Ukraina nie myśli o podobnej akcji "odkłamywania" rzeczywistości w stosunku do polskiej opinii publicznej, która- co z niepokojem obserwuję- chętnie "łyka" rosyjską wersję faktów, zaprawioną wątkami nacjonalistycznymi.
Zakłopotany nieco Riabczuk odpowiedział mi szczerze, że Ukraińcy raczej nie mają dostępu do polskich mediów, by oddziaływać na masy. Wspominał o tym, co my wiemy dopiero dzisiaj- o zaostrzających się atakach rebeliantów w Donbasie i zbliżającej się ich nowej ofensywie.
Ten materiał ma wypełnić ową lukę informacyjną przynajmniej w środowisku historyków i pasjonatów historii.