Strona główna » Historia w obrazie #4 – Wymarsz strzelców

Historia w obrazie #4 – Wymarsz strzelców

przez historyk
0 komentarz

Rembrandt to niewątpliwie jeden z największych przedstawicieli baroku nie tylko holenderskiego, ale i europejskiego. Znany głównie z serii swoich autoportretów, w których dawał upust wszystkim umiejętnościom. Jest on również autorem jednego z najbardziej znanych na świecie obrazów – Wymarszu strzelców (Straży nocnej). Choć dzieło jest powszechnie rozpoznawalne, już nie tak oczywistą kwestią wydaje się pochodzenie owych strzelców.

 

Tło historyczne

Zanim o samym obrazie, należy skupić się na burzliwej historii Niderlandów w XVI i XVII wieku. Po śmierci Marii Burgundzkiej (żony Maksymiliana I Habsburga) Karol V stał się sukcesorem Niderlandów. Od tego czasu katolicka Hiszpania sprawowała panowanie nad tymi terenami, a nowo zdobyte terytorium dołączyło do Świętego Cesarstwa. Problem pojawił się wraz z reformacją, gdyż znaczna część północnych Niderlandów z dużym entuzjazmem przyjęła kalwinizm, co rozpoczęło proces tworzenia się znacznych różnic między północą, a południem. Konflikt dodatkowo potęgowała Hiszpania, która usilnie walczyła z heretykami.

Punkt zapalny przypadł na 1568 rok, mieszkańcy protestanckich Niderlandów mieli dość działań inkwizycji oraz wyprawy wojskowej księcia Alby. W miastach wybuchały kolejne powstania, a koordynatorem tych działań został Wilhelm I Orański. Tak o to rozpoczęła się wojna osiemdziesięcioletnia, która toczyła się z różnym natężeniem. Jednak rozłam Niderlandów nastąpił już w 1579 roku. 6 stycznia przedstawiciele południowych prowincji  (Flandrii) zjednoczyli się, uznając zwierzchnictwo Hiszpanii. W odpowiedzi północ na mocy Unii w Utrechcie 25 stycznia zatwierdziła swoją odrębność i postanowiła dalszą walkę o wolność.

Od 1581 roku kalwińska część Niderlandów zwała się Królestwem Zjednoczonych Prowincji, jednak przez Hiszpanię zostali oni uznani dopiero w 1648 roku na mocy pokoju westfalskiego. Zjednoczone Prowincje w porównaniu do katolickiej części Niderlandów posiadały przewagę militarną (silna flota) gospodarczą (byli głównym wyznacznikiem kolonializmu w XVII wieku) oraz kulturową i naukową.

 

Kim są strzelcy

Śpieszę z wyjaśnieniem powiązania tego obrazu z tym skrótowym tłem historycznym. Przedstawieni na obrazie strzelcy to tak naprawdę ówczesna straż obywatelska. Na co dzień działa ona jak straż miejska, ale w razie zagrożenia stawała się regularną armią. Zjednoczone Prowincje żyły w ciągłym strachu nawet po otrzymaniu oficjalnej niepodległości, dlatego dołączenie do straży obywatelskiej było dla każdego mężczyzny niemal obowiązkiem (należał do niej nawet sam Jan Vermeer). Obraz powstał na zamówienie amsterdamskich arkebuzerów z kompanii Cocqa.  Chcieli oni upamiętnić swoje działania oraz ten bohaterski moment w historii Niderlandów (obraz powstał w 1642 roku).

 

Zawirowania wokół obrazu

Obraz ten jest niesamowity z wielu powodów. Ciekawa jest jego historia, ponieważ  przeszedł on bardzo wiele. Na początku XVIII wieku przenoszono go do ratusza na placu Dam, a w tym celu dokonano przycięcia krawędzi obrazu, zmieniając jego powierzchnie o prawie 1/6 pierwotnego pola obrazowego. Co więcej obraz był atakowany, dość nieudolnie w 1911 oraz z poważnymi skutkami w 1975 roku, gdy napastnik pociął płótno. Kolejnym intrygującym faktem jest tytuł dzieła. Sam podałem dwa z nich, choć czasami w źródłach pojawia się jeszcze trzeci. Nieprawidłowość zwyczajowo przyjętej nazwy Straż nocna odkryto paradoksalnie dzięki napaści z 1975 roku. Renowacja obrazu ukazała, że wszechobecna ciemność na obrazie wynika z werniksu, który z biegiem lat nadał kompozycji inny wymiar. Przedstawiona scena tak naprawdę nie dzieję się w nocy, zatem najbliższy prawdzie jest tytuł Wymarsz strzelców.

Obok zawirowań z tytułem niespotykana jest także legenda obrazu, gdyż przez wiele lat uznawało się go za niedocenione dzieło, a przekazy mówiły nawet o tym, że zamawiający obraz odrzucili obraz, gdyż nie byli zadowoleni finalnym efektem. Tak naprawdę wszystkie te opinie były nieprawdziwe, ponieważ już od początku kompozycja zachwycała swoją maestrią. No i właśnie to co najważniejsze czyli mistrzostwo Rembrandta.

 

Techniczna maestria kluczem do sukcesu

Obraz odwołuje się do długiej tradycji holenderskiego portretu grupowego, jednak autor nadał mu całkiem nowe cechy dla tego gatunku. Postacie przedstawione są w dynamicznych pozach, w trakcie wykonywania różnych czynności. Rembrandt łączy doniosłe przedstawienie postaci wraz emocjami, a każda z przedstawionych osób wydaje się mieć indywidualny charakter. Co najważniejsze to oczywiście olśniewające światło. Odwołuje się ono do tenebryzmu, znanego z obrazów Caravaggia, jednak Rembrandt również to zrobił po swojemu. Światło wyciąga postacie z ciemności, nadając im jeszcze większego dynamizmu. Dzięki tak zastosowanemu oświetleniu portret grupowy przerodził się w scenę rodzajową.  Kompozycja przypieczętowana perspektywą powietrzną dopina klamrę doskonałości i nowatorstwa Rembrandta.

Niesamowita historia, legendarna otoczka oraz olbrzymia maestria to wszystko składa się na niewątpliwy sukces tego obrazu, który obok takich dzieł jak Mona Lisa niewątpliwie jest najbardziej rozpoznawalnym dziełem na świecie oraz częścią popkultury. Przedstawieni na Wymarszu strzelców bohaterowie chcieli zostać upamiętnieni za swoje poświecenie, jednak raczej nie mieli prawa się spodziewać, że zamawiając obraz u mistrza z Amsterdamu zostaną na zawsze obiektem rozmów milionów widzów, zjawiających się w Rijksmuseum dla tego dzieła. Na ich nieszczęście nie walka o bezpieczeństwo Niderlandów jest na ustach recenzentów, a eksperymentalna forma Rembrandta.

Jeśli poczuliście się zaproszeni do wzięcia udziału w wymarszu strzelców to dla fanów teorii spiskowych zostaje mi polecić film Petera Greenawaya pod tytułem Nightwatching, jednak na ten temat nie będę wspominał już nic więcej, ponieważ wszystkie istotne fakty zostały przedstawione, a odkrywanie kolejnych tajemnic zostawiam czytelnikom.

                                                                                     

                                                                                                                                   Łukasz Miłoszewski 

You may also like

Zostaw komentarz

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia. Zakładamy, że się z tym zgadzasz, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. OK Więcej

Polityka prywatności i plików cookie