Home Felietony Historia muszli klozetowej. Ulubione miejsce Hanki Gałkówki

Historia muszli klozetowej. Ulubione miejsce Hanki Gałkówki

przez historyk
0 komentarz
błoto zbierane przez mężczyzne

Termin ubikacja, który dziś jest nam bardzo dobrze znany, odnosi się do pomieszczenia służącego do załatwiania ludzkich potrzeb fizjologicznych. Dla naszych dziewiętnastowiecznych przodków oznaczało to osobne pomieszczenie w domu lub przy domu. Mógł to być zwykły pokoik lub też miejsce wygospodarowane przy sypialni, lub mogła być to choćby komórka bez okien.

Sławojka polska

W dawnych latach w Polsce, określając toaletę, używano słowa „sławojka”. Jest to po prostu maleńka budka, zamykana jedynie od wewnątrz na druciany haczyk. W jej środku umieszczona była deska z otworem zwyczajowo zwana kloaką.

Elegancka muszla

Muszla klozetowa dzisiaj jest często bardzo elegancka i służy do mikcji i defekacji. Wykonana jest ona z porcelitu lub tańszej ceramiki. Bardzo rzadko spotyka się taką muszlę zrobioną z plastiku lub żeliwa.

Spłukiwana muszla klozetowa

W roku 1596 John Harington opublikował swój własny traktat polityczny zatytułowany A new Discourse of a Stale Subject, called the Metamorphosis of Ajax. Traktat ten zawiera bardzo dokładnie opisaną i wykonaną, właśnie przez niego, spłukiwaną muszlę klozetową, którą założył sobie w Kelston, w domu gdzie mieszkał. Wraz z nadejściem tak zwanej rewolucji przemysłowej, gdy do głosu doszła maszyna parowa i postępy technologiczne, toaleta zaczęła zajmować czołowe miejsce w każdej nowoczesnej firmie i nowoczesnym gospodarstwie domowym. Najważniejszą myślą technologiczno-hydrauliczną w toalecie był tak zwany syfon wynaleziony przez Szkota Alexandra Cumminga w roku 1775. Urządzenie to wykorzystuje zebraną w rezerwuarze wodę do spłukiwania nieczystości z muszli klozetowej.

Zdaniem archeologów

Prace archeologiczne polegające na wyciąganiu czegoś z dawnych toalet, dziś są raczej niewyobrażalne. Właśnie takie elementy zdaniem archeologów, choć nie brzmią zachęcająco, uchodzą za bardzo badawcze. Latryny mimo tego, że służyły człowiekowi do tego, do czego służyły, pełniły również ważną funkcję pewnego rodzaju „kosza na śmieci”. Praca archeologów w dole kloacznym, oczywiście nie należy do przyjemnych, ale dla szeregu naukowców jest okazją do poznania zwyczajów dawnych ludzi, żyjących w różnych epokach. W wychodkach zatem można znaleźć dawne przedmioty użytku codziennego jak chociażby sztućce, ubrania, biżuterię, monety, klucze, a nawet dziecięce zabawki. Dzięki badaniom laboratoryjnym pozyskanego z kloak materiału badawczego można dowieść, co kiedyś jadła lub na co chorowała ludność danego miejsca na ziemi.

Pierwsze babcie klozetowe

Pod koniec XIX wieku w Ostrowcu Świętokrzyskim mieszkała Hanka Gałkówka, która była bardzo złośliwą osobą. W żadnej pracy nie zagrzała ona miejsca. Więc, aby mogła sobie coś zarobić, ale z nikim nie wchodzić w konflikty, postanowiono obsadzić ją jako tak zwaną babcię klozetową w toalecie przy starej hucie. Ona też wyjątkowo kochała tę pracę, bo nikt jej nigdy niczego nie nakazywał i rzadko z nią rozmawiał, bo ciągnął się za nią niebywale nieprzyjemny zapach.

Jak zatem widzimy, klozet jest miejscem pracy archeologa, babci klozetowej, a także miejscem, bez którego nie wyobrażamy sobie dziś życia.

 

 

Ewa Michałowska-Walkiewicz

You may also like

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia. Zakładamy, że się z tym zgadzasz, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. OK Więcej

Polityka prywatności i plików cookie