Home Nowożytność Europa na kolanach! Część IV

Europa na kolanach! Część IV

przez historyk
0 komentarz

Europa na kolanach!

 

Część IV

 

Czy wiesz że…

 

  • Gościliśmy właśnie prezydenta USA Donalda Trumpa, który wybrał Polskę chyba dlatego żeby pogrozić palcem kilku europejskim przywódcom, a szczególnie kanclerz Angeli Merkel z którą delikatnie mówiąc ostatnio stosunki nie były zbyt dobre.

  • Na spotkaniu Donalda Trumpa z Angelą Merkel w Białym Domu doszło do niezręcznej sytuacji, która – choć dość błaha – wywołała poruszenie opinii publicznej. Prezydent USA nie zareagował na sygnały fotoreporterów, którzy prosili, by przywódcy uścisnęli sobie dłonie, ani na pytanie Angeli Merkel. – Uściśniemy sobie dłonie? Prezydent Trump tylko poruszył się na fotelu i dalej patrzył przed siebie. Merkel, lekko zmieszana jego zachowaniem, uśmiechnęła się do dziennikarzy. To była według wielu komentatorów prosta lekcja pokory. Pani kanclerz może sobie robić co chce w Europie, kiedy skaczą koło niej tacy paja……. jak nasz były premier, ale w stosunku do Stanów Zjednoczonych Pani kanclerz jest co najwyżej drobnym wasalem i szef Białego Domu jej to dobitnie pokazał. Może za poprzedniego prezydenta który był bardzo uległy czy to w stosunku do Rosji, Iranu czy Europy można było potrząsać szabelką, ale teraz to się skończyło. Amerykanie mieli dosyć miękkiej i spolegliwej polityki prezydenta Obamy i dlatego wybrali przedstawiciela partii republikańskiej.

  • Donald Trump pokazał się jako bardzo stanowczy i mający inne podejście do polityki USA niż reprezentująca demokratów Hilary Clinton. Kandydat republikanów potrafił mówić wprost co myśli o nielegalnych emigrantach i zagrożeniu jakie ze sobą niosą. Mam tylko nadzieje, że dalej będzie tak myślał i swoje poglądy wprowadzał w życie, bo wygląda na to, że jeśli mamy na kogoś liczyć to właśnie na niego, bo rządzący UE już pokazali że ważniejsi dla nich są emigranci niż właśni obywatele.

  • Takie podejście spowodowało, że na poprzednich spotkaniach szefa Białego Domu z politykami europejskimi widać było bardzo dużą różnicę zdań i to w wielu kwestiach. Prezydent Trump mówił o tych różnicach głośno i wyraźnie. Nie omieszkał także poruszyć spraw NATO i złajać kraje UE za niewystarczające wydatki na obronę (wg umowy członkowie NATO mają przeznaczać 2 % PKB , a robi to tylko kilka krajów w tym Polska. Niemcy przeznaczają 1,2 % i wcale nie chcą tego zwiększać).

  • Wracając jednak do tematu uchodźców to amerykański prezydent jeszcze jako kandydat na prezydenta mówił jasno i dobitnie że jest zwolennikiem ostrego traktowania tych wszystkich którzy mogą stanowić zagrożenie dla kraju. Już jako prezydent Donald Trump podpisał dekret ws. ograniczenia napływu do USA imigrantów i uchodźców. Dekret zawieszał przyjmowanie przez USA uchodźców, w tym z Syrii. Według tego rozporządzenia wstrzymane zostaje także wydawanie wiz obywatelom siedmiu krajów, których większość mieszkańców stanowią muzułmanie. Celem dekretu, jak podkreślił Donald Trump, jest zapobieżenie przenikaniu do USA "radykalnych islamskich terrorystów".

    Wprowadzamy nowe mechanizmy kontroli, by zatrzymać islamskich terrorystów z dala od naszego kraju. Nie chcemy ich tutaj. Zamierzamy trzymać terrorystów jak najdalej od naszego kraju. Chcemy tylko takich uchodźców, którzy będą wspierać i kochać nasz kraj”

Dekret przewidywał także wstrzymanie przez 90 dni wydawania amerykańskich wiz

obywatelom krajów muzułmańskich mających problemy z terroryzmem. Dokument nie

wymieniał tych państw, ale wiadomo było że chodzi o Irak, Iran, Syrię, Sudan, Libię, Jemen i Somalię.

  • Takie podejście pokazuje, że nowy szef Białego Domu będzie dużo bardziej restrykcyjnie podchodził do sprawy uchodźców niż poprzedni prezydent Barack Obama który delikatnie mówiąc był mało stanowczy zresztą nie tylko w tej kwestii.

  • Wydanie takiego stanowczego sygnału do innych krajów wywołało rożne komentarze. Krytycznie wypowiedziała się Angela Merkel, francuski prezydent François Hollande, czy brytyjska premier Theresa May. Natomiast pozytywnie wypowiedzieli się przywódcy Węgier, Polski czy Czech i Słowacji. To pokazuje po raz kolejny różnice między tymi krajami które jak Francja czy Niemcy które udają że nie ma problemu i stosują metodę strusia chowając głowę w piasek, a tymi które tak jak Polska czy Węgry nie chcą mieć u siebie terroryzmu ani szariatu.

  • Moim zdaniem nie ma już co oglądać się na kraje starej unii, bo zarówno Niemcy, Francja, Belgia czy Holandia już przegrały choć biedni mieszkańcy omamieni potężną propagandą jeszcze tego nie rozumieją (bo to rzeczywiście trudno zrozumieć żeby rządy miały w d……….. swoich obywateli i wykonywały rozkazy skazując swoich rodaków na piekło które jest już u drzwi). My musimy starać się przeciwstawić temu co się dzieje nawet ryzykując kary czy wyrzucenie w UE. Może właśnie powinniśmy starać się zacieśnić współpracę z takimi politykami jak Prezydent Trump bo jego podejście jest nam bliskie. Jeśli tego nie zrobimy, to to wszystko czego jesteśmy świadkami za zachodnimi granicami przyjdzie do nas. Tu już nie ma wyboru, bo stawką jest normalne życie nas i naszych dzieci. Jeśli nie przeciwstawimy się tej inwazji, to staniemy się jako chrześcijanie ludźmi drugiej kategorii i będziemy niewolnikami we własnym kraju.

  • Co do chrześcijan to muszę przyznać, że dziwi mnie od lat oficjalne podejście do spraw emigracyjnych obecnego papieża Franciszka. Głowa kościoła już nie raz dała do zrozumienia że nie jest przeciwna przybywaniu uchodźców. Jest to tym bardziej dziwne, że wyznawcy islamu mówią wprost że nienawidzą chrześcijan i kiedy przejmą rządy i wprowadzą szariat to najprawdopodobniej zakażą nam wyznawania religii. To będzie również oznaczało że papież zostanie zmuszony do opuszczenia Watykanu (to wersja optymistyczna, ale są i dużo bardziej pesymistyczne). Ja jakoś nie mogę zrozumieć takiego podejścia, bo czym innym jest chrześcijańskie miłosierdzie, a czym innym logiczna reakcja na to co się dzieje. Jeśli nasz Ojciec Święty uważa że da się jakoś dogadać z islamistami to jest w wielkim błędzie. To co się obecnie dzieje na pewno uderzy i to bardzo silnie we wszystkie religie nie islamskie, a najbardziej w chrześcijan. Miejmy tylko nadzieję że zrozumie to także papież Franciszek. Ja nie namawiam do walki z islamem ale do obrony tych wszystkich wartości które obecnie są zagrożone (w państwach takich jak Francja, Belgia czy Holandia katolicyzm prawie umarł zniszczony przez lewaków i te wszystkie idiotyczne multikulti). Islamiści o tym wiedzą i wykorzystując pustkę moralną, brak zasad i autorytetów mają ułatwione zadanie.

 

Ireneusz Piątek

 

 

You may also like

Zostaw komentarz

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia. Zakładamy, że się z tym zgadzasz, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. OK Więcej

Polityka prywatności i plików cookie