Strona główna » Ciekawostki historyczne #16- Zatopienie Giganta- Bismarck

Ciekawostki historyczne #16- Zatopienie Giganta- Bismarck

przez historyk
0 komentarz

 

 

 

 

 

 

Grafika 3 D – Waldemar Góralski- aby dokładnie zobaczyć wszystkie szczegóły proszę kliknąć w miniaturę zdjęcia w górnym lewym rogu.

 

·       Proszę zwrócić uwagę na dokładność wykonania okrętu – Render i tak został zmniejszony o 50%. Waldemar Góralski to jeden z najlepszych grafików na świecie robiących okręty w 3 D. Wydał do tej pory 19 książek z takimi okrętami jak Bismarck, Arizona. Prinz Eugen, Chikuma, Takao, Admirał Hipper)

 

Czy wiesz że …..

·         W momencie zwodowania pancernik Bismarck był największym i najnowocześniejszym ówczesnym okrętem na świecie.  Ten olbrzym o wyporności ponad 50 000 ton został zwodowany 14.02 1939 roku, a do służby wszedł w sierpniu 1940 roku. Był potężnym okrętem o długości ponad 250 metrów i szerokości ponad 36 metrów. Uzbrojony w olbrzymie działa kalibru 380 mm.

·         W swój pierwszy, a zarazem ostatni rejs bojowy, wypłynął w maju 1941 roku mając na pokładzie 2221 marynarzy i oficerów. Dowódcą okrętu był komandor Ernst Lindemann.

·         Kiedy Anglicy dowiedzieli się o wypłynięciu olbrzyma skierowali na morze grupę okrętów, w skład której wchodziły jednostki: HMS „Prince of Wales”, „King George V”, „Hood”, „Repulse” i „Victorious”. Okręty te miały wykryć i zniszczyć niemiecki zespół.

·         24 maja doszło do spotkania Bismarcka z „Hoodem” i „Prince of Wales”. W trakcie pojedynku artyleryjskiego został zatopiony ,,Hood'' (trafiony jednym pociskiem) największy brytyjski okręt i chluba Royal Navy, a płynący obok „Prince of Wales” został uszkodzony, natomiast „Bismarck” został trafiony trzema pociskami kalibru 356 mm.

·         Tak opisują świadkowie zatopienie Hooda:

           „ Żółtawobiała kula ognia podniosła się na wysokość 300 m, z kłębów dymu jak białe

           gwiazdy wystrzeliły żarzące się kawały metalu”

           Spośród 1418 członków załogi nieszczęsnego okrętu uratowano tylko trzech. „Hood”,

           olbrzym o wyporności 48 tys. ton, walczył zaledwie sześć minut. Wraz z okrętem zginęło

           także czterech podchorążych Polskiej Marynarki Wojennej. Wściekły Churchill wydał

           rozkaz  pomszczenia „Hooda” za wszelką cenę.

·         Do pościgu za niemieckim okrętem oddelegowano dodatkowe okręty takie jak: pancerniki HMS „Rodney” i „Ramillies”, krążownik liniowy „Renown”, lotniskowiec „Ark Royal”, krążowniki „Sheffield”, „London”, „Edinburgh” i grupę niszczycieli.

·         25 maja dostrzeżony został przez krążownik „Sheffield”. Admirał Tovey rozkazał samolotom z „Ark Royal” wykonanie ataku torpedowego. Atak samolotów  Swordfish (ironią losu starych pamiętających jeszcze czasy I wojny światowej, które leciały z prędkością 100 km/h i do tego zbyt nisko żeby artyleria przeciwlotnicza mogła je zestrzelić) okazał się skuteczny; jedna z torped trafiła w stery „Bismarcka”, który stracił praktycznie zdolność do manewrowania i zaczął zataczał duże koła, starając sie jednocześnie kontynuować podróż w stronę Francji.

·         Okręt flagowy niemieckiej marynarki wojennej, największy ówcześnie okręt świata został zatopiony 27 maja 1941 roku w swoim dziewiczym bojowym rejsie. Jak na koszt budowy sięgający około 75 mln., marek jego kariera wojenna nie trwała zbyt długo. Można powiedzieć, że Niemcy wyrzucili te miliony w błoto, a można było za te pieniądze wybudować około 15 okrętów podwodnych, których przydatność była dla Niemiec dużo większa.

·          Z 2221 zaokrętowanych na „Bismarcku” marynarzy uratowało się 115 rozbitków.

·         Smaczku całej historii zatopienia niemieckiego giganta, dodaje fakt, że główną przyczyną jego klęski było trafienie torpedą przez archaiczny w 1941 roku samolot Swordfish wart może kilkaset $$. I ten stary, można powiedzieć latający zabytek przyczynił się do zatopienia największego w 1941 roku okrętu świata, który jak już napisałem wcześniej kosztował ponad 75 mln. marek.

·         To czy Bismarcka zatopiły okręty brytyjskie, czy jak twierdzili ocaleni marynarze został zatopiony przez własna załogę jest do dzisiaj sprawą nie wyjaśnioną. Oczywiście tuż po bitwie angielska admiralicja i media podały że zatopiły pancernik i taka wersja utrzymała się przez wiele lat. Niemcy do dzisiaj utrzymują że sami zatopili swój największy okręt.

·         Po utracie Bismarcka Hitler praktycznie zakazał wypływania dużych jednostek na morza. A wielki orędownik użycia dużych okrętów, admirał Erich Raeder, stracił zaufanie swojego wodza i ostatecznie w styczniu 1943 roku został przeniesiony na emeryturę. Zastąpił go admirał Karl Donitz, późniejszy następca Hitlera.

            Czy Bismarck wywiesił czarna flagę chcąc się poddać?

 

·         Istnieje rozpowszechniona przez ocalałych członków załogi a także przez niektórych historyków teoria, że marynarze niemieckiego pancernika próbowali kapitulować, tak sugeruje Iain Ballantyne, renomowany brytyjski historyk wojen morskich, autor najnowszej książki o polowaniu na „Bismarcka”. Zebrał on relacje ostatnich żyjących jeszcze uczestników tego boju oraz ich najbliższych.

·         Tommy Byers był oficerem artyleryjskich na „Rodneyu”. Zmarł w 2004 r. w wieku 86 lat. Opowiedział o swych przeżyciach synowi. Rick Byers twierdzi, że jego ojciec miał przez całe życie wyrzuty sumienia, ponieważ „Bismarck” mógł zostać zdobyty, a większość ludzi z jego załogi mogło być uratowanych.

·         Rick Byers tak przedstawił relację, którą usłyszał :

 „Ludzie zaczęli skakać z »Bismarcka« do morza, nie mogli bowiem znieść gorąca. Jeden marynarz na wieży B ramionami, kodem semaforowym nadawał sygnały. Powiedziałem o tym dowódcy artylerii, Crawfordowi. Ten jednak odrzekł: »Nie chcę nic wiedzieć o żadnych sygnałach«. Wtedy na »Bismarcku« wywiesili czarną flagę, lecz Crawford nie zwrócił na nią uwagi. Wreszcie Niemcy zaczęli nadawać za pomocą czterech lamp alfabetem Morse’a. Crawford rzekł jednak: »Nie meldujcie mi więcej takich rzeczy”

Jak wynika z tego Anglicy chcieli się zemścić za Hooda i zatopić Bismarcka.

·         Wrak „Bismarcka” odkryty został w czerwcu 1989 r. podczas wyprawy znanego oceanografa Roberta Ballarda. Pancernik spoczywa na głębokości 4791 m, na równej stępce. Badania kadłuba podczas kolejnych ekspedycji zdają się świadczyć, że torpedy nie wyrządziły wielkich szkód (siła ich wybuchów poharatała przede wszystkim osłony przeciwtorpedowe, tzw. bąble). Mało tego, widać ślady które świadczą o tym, że nawet największe pociski 406 mm nie zawsze przebijały pancerz, co bardzo dobrze świadczy o jakości wykonania Bismarcka. Pancerny kolos prawdopodobnie poszedł na dno na skutek samozatopienia.

 

                                                                             Ireneusz Piątek

 

 

 

  Po więcej ciekawostek zapraszamy TUTAJ

 

 

You may also like

Zostaw komentarz

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia. Zakładamy, że się z tym zgadzasz, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. OK Więcej

Polityka prywatności i plików cookie