Strona główna » Zapach chleba

Zapach chleba

przez historyk
0 komentarz

 

 

 

 

 

Moja wieś to zapach chleba pieczonego przez babcię Annę w prawdziwym chlebowym piecu.

Już o świcie pojawiała się w izbie ogromna pękata dzieża. W niej powstawał najpierw zaczyn, potem ciasto sobie spokojnie rosło przy piecu.

— Cicho gołąbeczki — szeptem babcia mówiła, kiedy robiło się głośno. — Ciasto nie urośnie w takim gwarze.

Kucałyśmy na progu i w ciszy nasłuchiwałyśmy, jak ono rośnie.

A kiedy już było gotowe, zaczynało się jego obrabianie. Babcine ręce mocno ugniatały ciasto, słychać było strzelające bąbelki powietrza.

— Kiedy ranne wstają Zorze… — śpiewała i zakręcała dłońmi koła w dzieży.

Potem ciasto lądowało na stolnicy podsypanej mąką i wtedy już mogłyśmy formować krągłe bochny. Wyglądały jak Słońca.

Rosły ułożone w rzędzie na stole, by potem na długiej łopacie mogły wjechać do rozbuchanego ciepłem pieca na rozżarzone drzewne węgle.

Chleb siedział w piecu… jak to babcia mówiła.

A my biegłyśmy do ogrodu po warzywa i zioła. Po obróbce ogrodowizny stawiała na płycie kuchennej gar kartoflanki.

Zapach chleba i zupy mieszał się, wydając najcudowniejszy aromat, który wypełniał każdy kąt małej izby.

— Chlebuś gotowy! — oznajmiała donośnym głosem.

Po chwili wyjmowała rumiane bochenki z pieca i ostrożnie kładła pojedynczo na lnianej serwecie… niech ostygną — uśmiechała się do nich.

Nareszcie można zajadać. Trzymając bochen pod sercem, kreśliła nożem znak krzyża i przeżegnawszy się, dopiero zaczęła odkrawać kromki. Piętka chrupka i smakowita trafiała do najgrzeczniejszego wnuka.

Na stole w misie stało pulchne masło, ucierane poprzedniego dnia wieczorem w maselnicy. Obok kartoflanka dymiła majerankiem. Wkoło umorusane buzie lipcowym Słońcem mlaskały uroczo.

Do dziś pozostały: zapach i tęsknota za minionym dzieciństwem.

 

 

Urszula

You may also like

Zostaw komentarz

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia. Zakładamy, że się z tym zgadzasz, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. OK Więcej

Polityka prywatności i plików cookie