Home Patronaty Wywiad z Elwirą Watałą cz2

Wywiad z Elwirą Watałą cz2

przez historyk
0 komentarz

 

 

 

Przedstawiamy drugą, świąteczną część wywiadu z autorką książki "Kobiety wokół Stalina" Elwirą Watałą, książka ta objęta jest naszym patronatem dlatego szczególnie zapraszamy do lektury w mniej zapracowanym, świątecznym czasie.

 

Książkę można nabyć w okazyjnej cenie klikając w poniższy link:

Videograf

Część pierwsza wywiadu:

 http://historyk.eu/wpis/wywiad-z-elwir%C4%85-wata%C5%82%C4%85-cz1

 

Zapraszaamy na część drugą:

 

R. Łatwo można trafić na kilka innych tytułów pani książek:

"Wielcy zboczeńcy” , „Sodomici”, „Seks w królewskich alkowach”, Miłosne igraszki rosyjskich caryc”,  Kobiety wokół Stalina..” 

Czy pisała pani takie książki z myślą że takie tematy dobrze się sprzedają, czy kierowała się Pani głównie swoimi zainteresowaniami? 

E.W. Chyba każdy autor piszący książki jest daleki od myśli ile on na tym zarobi. W trakcie pisania dla autora jest to absolutnie nieistotne. Autor kieruje się własnym zainteresowaniem tematem książki i maksymalnie w to się angażuje. Naturalnie, że autorowi jest przyjemnie, gdy jego książka jest „czytana”.

 

R. Planuje Pani napisanie kolejnych książek na podobne tematy?

E.W. Zainicjowaną przeze mnie serię „Skandale historii” planuję wzbogacić w ciągu trzech lat jeszcze o szereg książek. Między innymi- „Osiem żon Iwana Groźnego”,”Kleopatry zabójczynie”- z siedmiu Kleopatr cztery były morderczyniami, zabiły własnych mężów, a niektóre dzieci. Inaczej niż dotychczas to przyjęte przedstawię księżnę Tarakanową, którą zgładziła Katarzyna II i która była kochankiem nie tylko Aleksieja Orłowa lecz i naszego Karola Radziwiłła. No i te „Zgrzyty i chichoty”- swoisty erotyczny koktajl z anegdotek, ciekawostek i annałów.

 

R. W książce pojawia się wiele nazwisk i faktów także tych mniej znanych, czy trudno było dotrzeć do niektórych informacji? 

E.W. Bez zebranych materiałów i dokumentów żadna historyczna książka powstać nie może. Ja zbierałam materiały do swojej serii historycznej przez dziesiątki lat z różnych, najrozmaitszych źródeł i archiwów. W dużym stopniu jestem wdzięczna Leninowskiej bibliotece w Moskwie, dzięki której mogłam ściągać mikrofilmy z najrozmaitszych bibliotek świata. Już nie mówiąc o obszernym księgozbiorze tej biblioteki. Gdy to tyczyło rarytasów, czytało się je w osobnej sali w obecności policjanta.

 

R. Ile czasu zajęło Pani napisanie książki?

E.W. Książka książce nie jest równa. Jedne pisałam pół roku, inne nawet rok, a głośną moją książkę wydaną w Moskwie w języku rosyjskim i nominowaną do książki Roku „Grigorij Rasputin bez mitów i legend „ nawet osiem lat'. Trzeba było zebrać multum dokumentów i materiałów i obalić fałszywy stereotyp i mit, że to tylko szarlatan i rozpustnik. Niepiśmienny chłop Rasputin był wnikliwym politykiem i dużo dobrego zrobił dla Rosji. Dlatego jest oburzające, jak obecnie ludzie na tych nieprawdziwych mitach robią fortuny. W Sankt Petersburgu obecnie jest erotyczne muzeum gdzie wystawiony według naukowców, morski ogórek, lecz napis głosi_ Penis Grigoria Rasputina. Wokół szklanej witryny stoją tłumy gapiów, zawsze. Komu potrzebna taka wulgaryzacja i falsyfikacja historii? Czemu tacy falsyfikatorzy nie siedzą w więzieniach?

 

R. Czym kierował się Pani zdaniem Stalin nakazując tak bezwzględne, liczne i okrutne "czystki" czyli po prostu mordowanie i katowanie tak zwanych wrogów ludu?

E.W. O czystkach i jej przyczynach jest sporo w mojej książce w rozdziale o Nikołaju Jeżowi i Berii. Ogólnie i lakonicznie mówiąc Stalin mordował, bo bal się o swoją władzę.

 

R. Dlaczego wśród osób na które padł wyrok śmierci znajdowały się także nazwiska osób bliskich Stalinowi, będących Jego wieloletnimi przyjaciółmi, współpracownikami a nawet członkami rodziny?

E.W. No tak, mordował Stalin i przyjaciół i rodziny Alliłujewych i Swanidze. Dlaczego? Bo był Stalinem. Miał manię prześladowczą, wszędzie widział wrogów, jego palatynowie podsuwali mu sfałszowane dokumenty, dawał im wiarę, podpisywał. A żeby nie być obwinionym o nepotyzm, nie oszczędził własnej rodziny, to znaczy bliskich krewnych swojej pierwszej i drugiej żon. Takie oto mroczno groteskowe miał pojęcie o demokracji i sprawiedliwości.

 

R. Czy Pani zdaniem z perspektywy czasu Józef Stalin postąpił słusznie nie ratując swojego syna i właściwie zgadzając się na jego śmierć z rąk wroga?

E.W. Z perspektywy czasu zdania są podzielone. Jedni osądzają Stalina za jego słynne słowa:”Ja żołnierza na feldmarszałka nie wymieniam”. I który pozwolił umrzeć Jakowi w niemieckim obozie. Ja mam swoje zdanie i nie osądzam za to Stalina. Nie mógł postąpić inaczej. Inaczej naród radziecki nie uwierzył by Stalinowi. Innych posyła na śmierć, a swego syna wyzwala? A naród mu bezgranicznie wierzył i żołnierze szli na śmierć z imieniem Stalina na ustach: „Za rodinu za Stalina”.

 

R. Co jeszcze mogłaby Pani opowiedzieć naszym czytelnikom o prawdziwym wizerunku Stalina?

E.W. Z mojej książki już wyłania się oblicze nieco innego Stalina, niż to czynią w rozmaitych biografiach. Jest u mnie bardziej ludzki i nie taki niezłomny- „ze stali”. Miał dużo cech imponujących, był trochę romantykiem, w młodości pisał wiersze, bardzo dużo czytał, znał się na klasykach i filozofii, w stosunku do ludzi niższych, z obsługi czy ochrony był bardzo uprzejmym, nawet serdecznym i oni go uwielbiali. Ogromnie skromny w życiu osobistym, nie dążył za bogactwem, kochał swoje dzieci bardziej czule niż ich matka Nadieżda.

 

R. Czy jest Pani zadowolona z książki czy teraz, po pewnym czasie coś jeszcze chętnie by Pani do niej dodała?

E. W. Nie wypada autorowi chwalić swoją książkę. Po prostu jest mi bliska i nic ani dodawać ani odejmować w niej nie chciałabym.

 

R. Czy oceni Pani życie dzieci Stalina na pozytywne czy raczej negatywne? Chciałaby Pani znaleźć się w takie sytuacji?

E.W. Wszystkie dzieci Stalina były nieszczęśliwe, bo były dziećmi Stalina. Odporności na nazwisko Stalina nie miał słaby, wpadłszy w alkoholizm generał lejtnant Wasilij. Wszystko było mu wolno za życia ojca, chociaż Stalin karał go niezmiernie i nawet degradował z wysokich stanowisk. Za Chruszczowa, gdy kult Stalina uległ przewartościowaniu i upadł, upadł i Wasilij, siedział w więzieniach i zmarł , pochowany gdzieś w Kazaniu przez czwarta żonę. Swietłana również nie znalazła szczęścia w życiu. Liczne małżeństwa, kochankowie, odtrącone dzieci, zmiana pięciu religii, zmiana krajów i kontynentów i żałosny tragiczny finał- śmierć w przytułku dla biednych w wieku 85 lat w listopadzie 2011 roku w dzikiej samotności, bo własne troje dzieci nie chciały znać matki Co za tragiczna osobowość, a wszystko dlatego że nie potrafiła być córką Stalina.

 

R. Jak wynika z treści książki bardzo trudno było kochać Stalina, ale wyjątki istniały, czym kierowało się te osoby?

E.W. Wbrew pozorom, Stalina do dnia dzisiejszego lubi wielu obywateli z byłego ZSRR. Szczerze i oddanie. Jego wnuk Jewgienij Dżugaszwili co roku z synami na rocznicę urodzin Stalina 21 grudnia wychodzi na Plac Czerwony z plakatem. On przez dziesiątki lat kłopocze o rehabilitację swego dziadka. Bezskutecznie. Pozwy do sądów są oddalane. Moim zdaniem muszą minąć jeszcze dziesiątki lat, żeby taka osobowość jak Stalin była obiektywnie oceniona z perspektywy czasu, beż emocji i gorączkowego uniesienia. Teraz my jeszcze tego zrobić nie potrafimy, rany zbyt świeże., zbyt krwawią.

 

Pani Elwirze bardzo serdecznie dziękujemy za współpracę oraz stworzenie tak szczegółowej i ciekawej książki!

 

 

 

 

 

 

You may also like

Zostaw komentarz

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia. Zakładamy, że się z tym zgadzasz, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. OK Więcej

Polityka prywatności i plików cookie