Strona główna » NIEMIECKIE WIĘZIENIA SĄDOWE NA ŚLĄSKU W CZASACH TRZECIEJ RZESZY

NIEMIECKIE WIĘZIENIA SĄDOWE NA ŚLĄSKU W CZASACH TRZECIEJ RZESZY

przez historyk
0 komentarz

 

RECENZJA

 

Na wstępie kilka uwag technicznych;

Książka jest pośredniego formatu między A-4 i A-5. Zawiera 228 stron tekstu i jest w oprawie miękkiej. Została ona wydana przez oficynę wydawniczą „Impuls” w Krakowie, pod patronatem fundacji „Polsko-Niemieckie-Pojednanie”. Autorem jest Andrzej Kurek – Doktor nauk humanistycznych i wykładowca Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Opolu.

Uwagi merytoryczne;

Książka jest opracowaniem stricte naukowym. Siłą rzeczy, sposób narracji nie zachęca do jej czytania (że tak powiem) „jednym tchem”.

Tytuł ksiązki jest nieco mylący, gdyż nie jest w niej omawiane tylko więziennictwa Górnego i Dolnego Śląska. Cały rozdział pierwszy tego opracowania dotyczy organizacji więziennictwa na obszarze całej Rzeszy. Jest tego 59 stron i mamy tam drobiazgowa rozpiskę zakładów egzekucyjnych i więzień sądowych w poszczególnych Okręgach Wyższego Sądu Krajowego Rzeszy w jej zasięgu terytorialnym, obejmującym również Austrię, Protektorat Czech i Moraw, oraz polskie ziemie, bezpośrednio do Rzeszy włączone. Zestawienie takie należy uznać za mocną stronę książki, przydatną   w historycznych badaniach.

W rozdziale drugim zajęto się już stricte więziennictwem na obszarze Śląska, tj. Okręgi: Wrocław i Katowice. Opisano w nim wszystkie śląskie więzienia i areszty. Tutaj uwaga; Opracowanie nie dotyczy obozów koncentracyjnych. Ogranicza się ono wyłącznie do placówek podległych niemieckiemu wymiarowi sprawiedliwości. W trakcie czytania drugiego rozdziału dowiadujemy się szczegółów dotyczących poszczególnych placówek. Opisywane są min. podstawy prawne ich powstania, usytuowanie, liczba więźniów jaka się przez nie przewinęła, za co odsiadywano tam orzeczone kary i jak przebiegała ewakuacja tych placówek pod koniec wojny. Podawane też są ciekawostki jakich autor się doszukał. Np. jest wzmianka o żołnierzach fińskich więzionych w Kłodzku i sposobie ich egzekucji, tudzież „utylizacji” ciał. Co prawda autor w tym przypadku, myli się co do daty ich uwięzienia (powinno być 1944 a nie 1943), ale jest to mało istotne dla tytułowych rozważań. Informacje szczegółowe mają tam jednak charakter wyrywkowy, nie poddany jakiejś wspólnej dla wszystkich placówek, metodologii. Można się jednak zorientować iż wynika to z powodu niekompletnych materiałów jakimi autor dysponował. Siłą rzeczy, przy opisie poszczególnych placówek, uzyskujemy różnorodna wiedzę. Autor zdradza też przy okazji swoje zainteresowanie architekturą. Przy opisywaniu poszczególnych więzień, podaje on nazwiska architektów, style w jakich były one budowane i materiały z jakich je wzniesiono. Niewątpliwie dodaje to książce dodatkowego uroku. Mocnym plusem książki jest to, że przytaczane informacje mają poparcie źródłowe na dole każdej strony. Dzięki temu czytelnik unika żmudnego kartkowania jak to w innych książkach bywa, gdzie przypisy znajdują się na końcu rozdziału, bądź książki.

Rozdział trzeci zawiera tabele statystyczne dotyczące stanów liczbowych więźniów w poszczególnych zakładach egzekucyjnych. W tabelach nie ograniczono się tylko do samego Śląska, lecz dotyczą one całej Rzeszy, w rozbiciu na więzionych mężczyzn i kobiety w poszczególnych latach od 1941 do 1944 r.

Rozdział czwarty dotyczy egzekucji kar w śląskich więzieniach. Opisano tam wszystkie placówki. Wyszczególniono, za jakie przewinienia, w poszczególnych więzieniach, kary egzekwowano. Omówione zostały również pisma z Ministerstwa Sprawiedliwości i prokuratur generalnych, które dotyczą omawianego w tym rozdziale zagadnienia.

W dołączonych w książce aneksach, mamy omówione rozporządzenie o prawie karnym dla Polaków i Żydów na wschodnich ziemiach wcielonych z dnia 04.12.1941r.

Ponadto znajduje się tam wykaz Ślązaków wiezionych w sądowych więzieniach. Przytoczone są w nim jednak tylko imiona i nazwiska, co utrudnia ewentualna identyfikację poszczególnych osób.

Na końcu mamy solidną bazę bibliograficzną, zawartą na 12 stronach, co mówi samo za siebie. Autor sporo trudu sobie zadał aby ją skompilować.

Jest też wykaz nazw przytaczanych miejscowości i to w dwóch wersjach: polsko-niemieckiej i niemiecko-polskiej, aby było łatwiej szukać. Należy to uznać za rzecz cenną.  Ponadto jest zamieszczony wykaz przytaczanych skrótów.

Książka ta nie jest skierowana do czytelników beletrystyki, lecz stanowi interesującą pozycję, poszerzającą wiedzę na temat funkcjonowania niemieckiego systemu penitencjarnego w okresie II Wojny Światowej. 

Mariusz Gucwa

You may also like

Zostaw komentarz

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia. Zakładamy, że się z tym zgadzasz, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. OK Więcej

Polityka prywatności i plików cookie