W historii polskich obrazów batalistycznych trudno doszukiwać się płótna, które powstało poza warsztatem Jana Matejki, a tym bardziej sceny walki namalowanej przed XIX wiekiem, kiedy to historyzm prymował wśród trendów. Bitwa pod Orszą jest zatem ewenementem na skalę polskiego malarstwa, ponieważ powstała już około 1530 roku, co sprawia, że jest jedynym tego typu przedstawieniem w polskim renesansie. Obraz stworzono jako zapis ówczesnych wydarzeń, wiemy jak wyglądał autor tych malowanych zapisków, lecz nie znamy jego personaliów, co tylko potęguje niezwykłość tego arcydzieła.
8 września 1514
Tego dnia w miejscowości Orsza położonej nad Dnieprem (dzisiejsza Białoruś) rozegrała się bitwa między wojskami polsko-litewskimi, a oddziałami moskiewskimi. Potyczka ta była jedną z najważniejszych w wojnie litewsko-moskiewskiej 1512-1522. Do bitwy doszło w wyniku wcześniejszych działań Wielkiego Księstwa Moskiewskiego, które dokonało ofensywy na ziemie smoleńskie (agresywne zachowanie było wywołane łupieżczymi wyprawami Tatarów krymskich, które były popierane przez Zygmunta I Starego). Bitwa pod Orszą była zatem kontrofensywą, która za cel postawiła sobie odzyskanie utraconych ziem na Smoleńszczyźnie.
Waga tego militarnego spotkania była tym większa, że coraz silniej zarysowywał się antypolski sojusz pomiędzy cesarzem Maksymilianem I Habsburgiem i wielkim mistrzem zakonu krzyżackiego Albrechtem Hohenzollernem oraz oczywiście Wielkim Księstwem Moskiewskim. Wojsko pod dowództwem hetmana wielkiego litewskiego Konstantego Ostrogskiego przystępowało do bitwy ze świadomością olbrzymiej przewagi liczebnej wroga (ponad dwukrotnej).
Około 9 rano rozpoczęło się oczekiwanie na początek bitwy, naszym wojskom udało się zająć dogodne pozycje dzięki udanej przeprawie przez bród, znajdujący się w okolicznej wsi. Do sukcesu przeprawy przyczyniły się mosty pontonowe stworzone z łodzi oraz wcześniej opróżnionych beczek po winie i piwie. Znaczna przewaga liczebna wroga nie przeszkodziła siłom polsko-litewskim w odniesieniu zwycięstwa.
Porażka sił moskiewskich była spowodowana wewnętrznymi różnicami zdań wśród dowództwa oraz co najważniejsze przewagą cywilizacyjną, jaką nadal dysponowała armia polsko-litewska. Bitwa zakończyła się tego samego dnia, o godzinie 18. Tak szybkie rozstrzygnięcie zawdzięczamy doskonałym decyzjom hetmana wielkiego litewskiego, który podjął decyzje o pozorowanym odwrocie. Manewr ten umożliwił zamknięcie sił nieprzyjaciela, które zostały zaskoczone atakiem artylerii.
Bitwa stała się niestety w głównej mierze tylko sukcesem propagandowym, ponieważ nie udało się odbić Smoleńska, a jedynie okoliczne miejscowości. Najważniejszym wynikiem bitwy okazało się zniechęcenie sojuszu antypolskiego do ataku oraz spowolnienie ofensywy moskiewskiej.
Przełożenie walki na płótno
Tak złożony opis bitwy pozwala dostrzec mistrzowskie, jak na tamte czasy, przeniesienie wydarzeń na obraz. Prezentowane dzieło ma charakter symultaniczny, ponieważ autor przedstawił kilka wydarzeń z bitwy na jednym płótnie. Dowodem na to jest choćby trzykrotne przedstawienie hetmana Ostrogskiego (doskonale widoczny jak wydaje rozkazy przy prawej krawędzi płótna oraz jak sam walczy w wąwozie u góry). W centralnej części przedstawiono wzajemną potyczkę obu armii, które ścierają się w jednej linii, natomiast w górnej części widać pozorowany odwrót.
Dzieło zawiera również takie szczegóły jak wspomniany most pontonowy, którym przeprawiana jest artyleria. Jest to także dokładne studium ówczesnego wyposażenia, ponieważ prezentowane uzbrojenie zgadza się z eksponatami muzealnymi z tego okresu. Taka dokładność może wskazywać, że autor miał dostęp do wielu informacji co potwierdzałoby hipotezę, iż dzieło to powstało na ścisłe zamówienie Zygmunta I Starego.
Możliwość tę potwierdza również sposób przedstawienia stron konfliktu. Scena przedstawiona z lotu ptaka, przywodząca na myśl późniejsze obrazy Pietera Bruegla (które również prezentowały losy wielu postaci nagromadzonych w jednym miejscu), ma charakter propagandowy. Wojska polskie prezentowane są jako doskonale zorganizowane, zaś siły moskiewskie pogrążone są w chaosie.
Autor oprócz mistrzowsko oddanej rzeczywistości oraz doskonałemu przekazaniu wydarzeń z bitwy zawarł również refleksje na temat okropności wojny. Gdy dokładnie przyjrzymy się poszczególnym fragmentom obrazu widać krwawe, pełne brutalności sceny. Bitwa pod Orszą zawiera wszystko, żeby uznać je za arcydzieło polskiego renesansu, a sam artysta choć nieznany z imienia i nazwiska zasłużył by nazywać go Mistrzem Bitwy pod Orszą. Wykonawca sam postanowił się nagrodzić za genialnie zrealizowaną pracę, gdyż umieścił się w centrum tuż pod ścierającymi się wojskami (mężczyzna ubrany na czarno), dzięki czemu możemy przypuszczać jak wygląda artysta, który w niesamowity sposób zapisał się w historii polskiego malarstwa.
Łukasz Miłoszewski