Home Felietony Historia czerwonych korali

Historia czerwonych korali

przez Redakcja
0 komentarz
Kobiety ubrane w staropolskie ubrania oraz czerwone korale

Szczególny dodatek do damskiego stroju

Czerwone korale to najbardziej niezwykły i, co tu ukrywać, charakterystyczny dodatek do kobiecego stroju. Nosiły je zarówno góralki, krakowianki, jak też i łowiczanki. Od wielu lat ta ozdoba damska jest bardzo popularna w całej Polsce wśród kobiet w różnym wieku.

Ozdoba

Do dnia dzisiejszego ozdoba ta jednoznacznie kojarzy nam się z polską wsią i oczywiście z folklorem. Dziś wiemy, że prawdziwe czerwone korale powstają z koralowców. Początkowo w XIX stuleciu przywożono je do Polski z Włoch, a następnie z Paryża. Mianem korali nazywano też ozdobne sznury dla kobiet, wykonane z falsyfikatów koralowych. Zatem, aby mieć taką ozdobę, nanizano na sznureczki szkiełka, kamyki, a z czasem też plastikowe paciorki. Mimo że też nosiły one nazwę korali, z tymi prawdziwymi nie miały nic wspólnego. Na niektórych wsiach wykonywano tak zwane korale chlebowe. Ośródek białego chleba wyrabiano w palcach, a następnie, gdy uzyskał on formę paciorka, barwiono dla przykładu sokiem z buraka. Tak powstałe korale, też chętnie były noszone przez kobiety.

Obróbka korali

Obróbka kruszcu, jakim jest koral prawdziwy, jest bardzo pracochłonna. Wymaga dużej koncentracji, co sprawia, że wyrób ten już jako ozdoba na sznureczku jest niezwykle cenna. Tymi wyjątkowymi kamieniami zainteresowani byli już starożytni. Ten niezwykły surowiec często był dla nich niedostępny, a przede wszystkim posiadał niezwykłą wartość. Oni też bardzo chcieli mieć koralowe ozdoby, ale często, aby je zastąpić, wykonywali sobie sznury takich ozdób na przykład ze znalezionych muszelek.

XIX stulecie

Złoty wiek dla wykonywania korali przypada na dobę XIX wieku. Wówczas korale były atrakcją jubilerską już prawie na terenie całej Europy. Początkowo korale rozpowszechniły się wśród dworzan i bardzo bogatej szlachty. Następnie przeszły one do mody mieszczańskiej. Stamtąd, rzecz jasna, szybko trafiły na polską wieś.

Synonim dostatku

Zawsze były one synonimem dostatku i znamienitości. Nawet najkrótszy sznur korali mógł być wyceniony na równowartość dorodnej krowy. Trzy sznury czerwonych korali mogły się równać z kilkoma krowami, dającymi duże ilości mleka. Z tej przyczyny cenne korale często przekazywano sobie z pokolenia na pokolenie. Niekiedy, gdy panna na wsi wychodziła za mąż, od ojca – bogatego gospodarza – dostawała czerwone korale. Na takową pannę mówiono, że jest ona posażna.

Gdzie je zakładano?

Czerwone korale najczęściej zakładano, gdy udawano się do kościoła lub do stroju uroczystego, wdziewanego na największe okazje świąteczne. Były one, można powiedzieć, obowiązkowym elementem stroju ślubnego każdej panny. Ich wygląd oraz długość zależała od zamożności rodziców panny młodej, ich pozycji społecznej oraz od aktualnej mody. W niektórych regionach Polski korale były jak krótkie obróżki. Inne zaś były tak długie, że damom sięgały poza kaftan.

Najlepiej, aby było ich siedem

Liczba sznurów takich korali koniecznie musiała być nieparzysta. Fakt ten był związany z magicznym znaczeniem liczb, w które wierzono. Zwykle było ich trzy lub pięć, ale najlepiej, aby takich sznurów było siedem. Zapewniało to zdrowie, urodzaj w gospodarstwie oraz wszelką obfitość. Bardziej bogate panie nosiły nawet dziewięć sznurów korali, co świadczyło, że mają też bardzo bogaty dom i w domu. Korale nawlekano zwykle na grube nici. W celu sztucznego wydłużenia korali, wiązano między paciorkami supełki. Jeśli korale nie były równe, po brzegach tej ozdoby umieszczano małe koraliki, a te bardziej okazałe wiązano na środku każdego sznura. Popularnymi zdobieniami korali były tak zwane okuwki, czyli cienkie blaszki okalające każdy paciorek. Korale łączono za pomocą zdobnych metalowych klamerek lub wstążek wiązanych z tyłu szyi na kokardę.

Magiczna moc

Oprócz ozdoby korale miały właściwości paranormalne, w które podobno się wierzy i obecnie. Czerwonym koralom przypisywano właściwości ochronne przed złymi urokami, złymi spojrzeniami i przed wszelkimi chorobami. Korale miały odzwierciedlać stan zdrowia ich właścicielki. Gdy ich kolor z czasem stawał się jaśniejszy, było to oznaką choroby. Gdy ich barwa była bardziej intensywna, świadczyło to o zdrowiu kobiety.

Podobno do domu gdzie gospodyni miała czerwone korale, nigdy nie wchodziły złe chochliki i skrzaty niosące takiemu domowi utrapienie i troski. Gdy kobieta nie miała prawdziwych korali, odstraszono wspomniane stworki falsyfikatami czerwonych korali.

 

Ewa Michałowska-Walkiewicz

You may also like

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia. Zakładamy, że się z tym zgadzasz, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. OK Więcej

Polityka prywatności i plików cookie