Strona główna » 75 rocznica ataku japońskiego na Pearl Harbor

75 rocznica ataku japońskiego na Pearl Harbor

przez historyk
0 komentarz

75 rocznica ataku japońskiego na Pearl Harbor

Dnia 7 grudnia 1941 roku nastąpił atak lotnictwa marynarki wojennej Japonii na bazę amerykańskiej floty w Pearl Harbor. Plan całej operacji opracowany został przez sztab admirała I. Yamamoto i polegał na zaskakującym ataku bez wypowiedzenia wojny. Jego realizację przewidziano na dzień 7 XII 1941 (niedziela), a sygnałem było hasło Tora-Tora-Tora (po japońsku – Tygrys).

Atak na Pearl Harbor był bezpośrednim efektem walki Cesarstwa Japońskiego o dominację w Azji Wschodniej i na Pacyfiku. Japonia uważała się za mocarstwo, a to powodowało że bardzo wzrosły jej marzenia o panowaniu na Pacyfiku i na wschodzie Azji. Japończykom wydawało się, że są już na tyle silni żeby próbować zapanować nad tą częścią świata. Te wielkomocarstwowe plany były torpedowane przez Stany Zjednoczone, które uważały obszar Pacyfiku za swoją strefę wpływów. Amerykanie starali się działaniami dyplomatycznymi przeciwdziałać polityce japońskiej. Tak mniej więcej w połowie lat trzydziestych japońskie władze doszły do wniosku, że nie da się tego rozstrzygnąć rozstrzygnąć w sposób pokojowy. Przeważyła opinia że trzeba pokonać USA w wojnie. Rozpoczęto intensywną rozbudowę floty, zaczęto konstruować plany wojenne, a politycy japońscy zaczęli szukać nowych sojuszników, którymi ostatecznie stały się Włochy i Niemcy. Przekonanie o konieczności wybuchu wojny przyspieszyła japońska inwazja na Chiny w 1937 roku, a także pomoc udzielona Chinom przez Stany Zjednoczone.

Japońscy dowódcy wiedzieli, że kluczem do pokonania floty amerykańskiej na Pacyfiku, było zniszczenie jej najcięższych okrętów (lotniskowców i pancerników), które zazwyczaj stacjonowały w bazie morskiej w Pearl Harbor. Opracowano więc plan niespodziewanego ataku na bazę i zniszczenie znajdujących się w niej okrętów.

Do uderzenia utworzono zespół lotniskowców pod dowództwem admirała Chuichi Nagumo złożony z 6 lotniskowców: Akagi, Kaga, Hiryu, Soryu, Zuikaku i Shokaku z ponad 400 samolotami na ich pokładach, 2 okrętów liniowych, 3 krążowników, 11 niszczycieli i 3 okrętów podwodnych, a także miniaturowych okrętów podwodnych. Całością sił dowodził admirał Isoroku Yamamoto. Wydarzenie to zapoczątkowało wojnę na Pacyfiku.

O godzinie 6:00 samoloty japońskie wystartowały z lotniskowców. W ten niedzielny poranek w Pearl Harbor znajdowało się ponad 70 okrętów wojennych i statków pomocniczych amerykańskiej Floty Pacyfiku pod dowództwem adm. Husbanda Kimmela. Zaskoczenie Amerykanów było całkowite, a baza zupełnie nie przygotowana do odparcia ataku. Japońskie samoloty pierwszej fali dotarły nad cel ok. godziny ósmej i prawie bez oporu amerykańskiego wykonały zadanie, drugie uderzenie nastąpiło nieco później. W wyniku ataku straty amerykańskie wyniosły: 7 pancerników, zatopionych lub poważnie uszkodzonych, oraz 11 mniejszych jednostek i około 200 samolotów. Zabitych i rannych zostało ponad 3500 żołnierzy. Japończycy stracili 29 samolotów, 6 okrętów podwodnych (w tym 5 miniaturowych) oraz 50 ludzi.

Zaskoczenie atakiem było tak duże (specjalnie wybrano niedzielę), że amerykańscy marynarze i lotnicy patrzyli ze zgrozą jak systematycznie niszczone są ich okręty i samoloty. Z pięciu zatopionych amerykańskich pancerników dwa: USS „Arizona” (pozostał na dnie – obecnie jest pomnikiem) i USS „Oklahoma” (podniesiony z dna ale po oględzinach okazało się że nie nadaje się do remontu) zostały stracone bezpowrotnie. Pozostałe USS „California”, USS „Nevada” i USS „West Virginia”, zostały podniesione z dna, a następnie naprawione lub przebudowane i przywrócone do czynnej służby.

Sukces japońskiego ataku byłby jeszcze większy, gdyby udało się zatopić lub poważnie uszkodzić amerykańskie lotniskowce, ale te na szczęście dla Amerykanów wyszły z portu kilka dni wcześniej. Nie zniszczono również infrastruktury portu ani dużych składów paliwowych mogących dalej zasilać jednostki marynarki.

Mimo wszystko amerykańskie straty miały w rzeczywistości dużo mniejsze znaczenie, niż mogłoby się wydawać zaraz po ataku. Okazało się w dalszym przebiegu walk na Pacyfiku że era pancerników już przemija i nie będą one już odgrywać znaczącej roli w wojnie morskiej. Teraz nastała era lotniskowców i samolotów. Najważniejsze okręty amerykańskie przetrwały co miało wielki wpływ na dalsze losy walk o Pacyfik. Z tego powodu można uznać atak na Pearl Harbor za nie do końca udany. Znacznie większy byłby sukces gdyby zamiast pancerników zniszczono oba lotniskowce.

Dnia 08.12.1941 roku prezydent USA Franklin Delano Roosevelt wygłosił orędzie do narodu i wystąpił do amerykańskiego kongresu o zgodę na rozpoczęcie działań wojennych przeciwko Cesarstwu Japonii.

Czy atak japońskiej floty był rzeczywiście zaskoczeniem dla Amerykanów?

Od wielu lat kwestia ta jest tematem rozważań tak historyków jak i pasjonatów historii. Wielu z nich twierdzi, że amerykanie wiedzieli o możliwym ataku na bazę marynarki. Jednak albo zlekceważyli doniesienia wywiadu, albo zostawili sprawę i nie zareagowali. Tą drugą możliwość tłumaczy się tym, że generalnie zarówno opinia publiczna, jak i przeciętni Amerykanie byli przeciwni uczestnictwu ich kraju w wojnie w Europie. Trzeba było wstrząsnąć narodem tak mocno żeby ten zmienił zdanie. Być może tak było, ale chyba nikt się nie spodziewał aż takiej klęski. Może liczono na to, że atak będzie, ale da się go odeprzeć i że nie wyrządzi zbyt wielu szkód. Zastanawiające jest również to że wyprowadzono w morze lotniskowce (SS „Lexington” wypłynął z portu 5 grudnia z zadaniem dostarczenia grupy samolotów na wyspę Midway, a USS „Enterprise” wypłynął 28 listopada z podobnym zadaniem dostarczenia grupy samolotów na wyspę Wake). Okręty te były w tym czasie dużo bardziej groźne i niebezpieczne od pancerników i o wiele bardziej drogocenne. Bitwy na morzach II wojny pokazały zmierzch dużych, wolnych okrętów które praktycznie pozbawione osłony lotniczej stawały się łatwym celem dla samolotów (ewidentnym przykładem było zatopienie przez samoloty dwóch dużych okrętów: Prince of Wales i Repulse).

Można założyć, że dowództwo bazy obawiało się ataku i dlatego wysłano lotniskowce na ocean. Ich strata byłaby dużo bardziej bolesna od straty pancerników. Pewnie ten temat nigdy nie zostanie oficjalnie wyjaśniony, bo jakby mogły władze USA spojrzeć w oczy tym którzy stracili swoich bliskich podczas ataku. Jednak w polityce wszystko jest możliwe i trzeba brać pod uwagę też taką opcję, że zwyciężyła tu polityka.

Ireneusz Piątek

 

 

 

You may also like

Zostaw komentarz

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia. Zakładamy, że się z tym zgadzasz, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. OK Więcej

Polityka prywatności i plików cookie