Czy wiesz, że…
w listopadzie 1982 roku Jurij Andropow dostał niezwykły list od mieszkanki USA? Dziesięcioletnia Samantha Smith z USA, w związku z powszechnymi spekulacjami na temat nowego stanowiska Rosji wobec Zachodu (w tym czasie Leonid Breżniew zmarł, zastąpił go Andropow), po prostu napisała list. Wyrażała w nim swoją obawę przed wybuchem wojny atomowej oraz pytała o zdanie przywódcy ZSRR na ten temat. Co najdziwniejsze otrzymała list zwrotny, w którym Andropow zapewnia, że w Związku Radzieckim nikt nie dąży do wojny oraz została zaproszona do odwiedzenia ZSRR. Skorzystała z okazji i w lipcu rok później znalazła się we wschodniej Europie. Zwiedziła Moskwę, Leningrad i Artek, czyli międzynarodowy obóz dziecięcy. Z pomysłodawcą wyjazdu rozmawiała przez telefon, ponieważ był w tym czasie poważnie chory. Samanta podczas pobytu w ZSRR powiedziała, że Rosjanie są „dokładnie tacy sami, jak my”. W ten sposób mała dziewczynka, potrafiła rozładować napięcie gromadzone latami trwania zimnej wojny.