Parasolki znane już były w starożytnym Egipcie, Mezopotamii, Grecji i Asyrii. Służyły one jedynie arystokracji, aby ochronić skórę przed słońcem. Oczywiście, osoby z wyższych klas społecznych nie nosiły parasola samodzielnie, a do tego celu wykorzystywani byli niewolnicy. Parasole w dawnych wiekach nie chroniły nigdy ludzi przed deszczem.
W słonecznej Italii
W Italii, narodziła się typowo europejska moda na używanie parasola. To właśnie tam, powstały pierwsze parasole przeciwdeszczowe. Wykonywane były one ze skóry, a w Chinach tworzono parasolki z jedwabiu i papieru, które pokrywano tłuszczem tłuszczem. Jedwabne parasolki dotarły również na francuski dwór. Król Ludwik XIII stosował je dla ochrony przed deszczem, ponieważ bał się on o swoje ufryzowane w wysoki kok włosy.
Bogato zdobione dzieło sztuki
Pierwsze chińskie parasole dziś można oglądać w muzeach, jako prawdziwe dzieła sztuki. Były one ręcznie tworzone, a były one pełne malunków i wszelkich zdobień.
Do ich wykonania używano metali szlachetnych i kości słoniowej. W Wielkiej Brytanii parasol uznano za wynalazek zupełnie niegodny mężczyzny. Gdy w XVIII wieku Jonas Hanway użył parasola, natychmiast wywołał bunt dorożkarzy. Ponieważ według Anglików, dorożka służyła gentlemanom jako jedyne schronienie przed deszczem.
Parasol składany
Parasol składany powstał w Paryżu w roku 1715, wymyślony był on przez Jeana Mariusa. Składany był na trzy części, a Jean Marius otrzymał monopol na produkcję parasoli składanych w całej Europie.
W regionie świętokrzyskim
W okolicach dzisiejszego Bliżyna, w okresie zaborów, był usytuowany dość spory posterunek kozacki. Rozpasani Rosjanie, często nadużywający alkoholu, wieczorami chodzili po całej okolicy, aby coś komuś ukraść lub wyłudzić. Znana tam była pewna pani o nazwisku Jagodzińska. Gdy miała miejsce wspomniana historia, akurat wtedy padał dość ulewny deszcz, a wspomniana dama chroniła się idąc ulicą, pod ogromnym czarnym parasolem. Wtedy to właśnie podszedł do niej kozak i kazał jej zapłacić mandat za straszenie ludzi ogromnym parasolem. Fertyczna kobieta odpowiedziała nachalnemu człowiekowi następująco… ja cię dopiero mogę tym parasolem postraszyć…. Gdy go złożyła nie bacząc na konsekwencje, zaczęła okładać parasolem kozaka, który to wtrącił ją na 3 miesiące do więzienia.
W Warszawie
W Warszawie istniał w dziewiętnastym wieku Klub Melodyjny dla Pań. Zbierały się zatem kobiety w różnym wieku w parkowych altanach miasta, by tam posłuchać muzyki wykonywanej przez okolicznych grajków. Pewnego razu w trakcie takiego koncertu zebrały się chmury, z których to zaczął wkrótce padać intensywny deszcz. Kobiety zaopatrzone były w czarne parasole, które po ich rozłożeniu wyglądały dość nieciekawie i raczej odrażająco. Od tego incydentu, kobiety wołały się ochronić przed deszczem grubą chustą, niż miały one rozkładać szpecące ich fizjonomię parasole.
Na Krynkach
W świętokrzyskich Krynkach w czasie drugiej wojny światowej, mieszkała pani Leokadia, posiadająca zawsze ze sobą czarny parasol, który jej został po zmarłym mężu. Często w rękojeści tegoż parasola nosiła pani Lodzia meldunki i ważne informacje do komendanta AK, który wtedy stacjonował we wspomnianej wiosce. Po wyzwoleniu, miano nawet ufundować pomnik parasola w Krynkach, lecz jakoś do tej pory nikt nie podjął się tego zadania. A nie można ukryć, że to właśnie dzięki sprytowi i odwadze pani Leokadii i jej parasolowi, docierały na czas ważne informacje militarne.
Ewa Michałowska- Walkiewicz