Od kilku tygodni możemy obserwować burzliwą dyskusję na temat sytuacji Julii Tymoszenko i związanym z nią bojkotem tegorocznych Mistrzostw Europy w piłce nożnej. Była premier została skazana na 7 lat więzienia (w 2011 roku) za nadużycia przy podpisywaniu umów gazowych z Rosją. Po wypłynięciu w mediach informacji o pobiciu Tymoszenko przez strażników więziennych i jej głodówce, głosy krytyki odezwały się w mediach. Bojkot Euro 2012 na Ukrainie zapowiedzieli niektórzy przywódcy państw europejskich i Komisja Europejska.
Echa sytuacji międzynarodowej widać też w naszym kraju. Zdania wśród polityków są podzielone Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, w oświadczeniu z 3 maja poparł bojkot Euro (więcej tutaj). Premier Donald Tusk zaapelował o niezmarnowanie wielkiego wysiłku, jaki włożyliśmy w Euro.
W przyszłym tygodniu rozpoczyna się szczyt w Jałcie- spotkanie przywódców Europy Środkowo- Wschodniej, odbywający się na Ukrainie. W związku z sytuacją Tymoszenko w rozmowach nie wezmą udziału przywódcy Niemiec, Słowenii, Austrii, Czech, Chorwacji, Bułgarii i Estonii. Prezydent Polski dzisiaj zapowiedział swoje uczestnictwo. Czy w Jałcie padną zapewnienia o tym, że Ukraina jest proeuropejska? Dotąd poczynania władz tego kraju wskazują, że dryfuje bardziej ku Rosji niż Europie. Musimy poczekać do 11 maja, kiedy to rozpocznie się narada.
Bojkot Euro 2012
109
Poprzedni post