Czy wiesz, że…
polski wywiad wojskowy wniósł duży wkład w zwycięstwo aliantów w II wojnie światowej? Mimo pokonania Polski przez Niemców i Rosjan Polacy nigdy nie pogodzili się z klęską. Już po kapitulacji Warszawy 27 września 1939 roku powstała konspiracyjna organizacja Służba Zwycięstwu Polski, później 13 listopada 1939 roku Związek Walki Zbrojnej, który z dniem 14 lutego 1942 roku został przekształcony, rozkazem gen. Władysława Sikorskiego, w Armię Krajową. Każda z nich posiadała własny pion wywiadowczy, czy też informacyjno- wywiadowczy (jak w przypadku SZP i AK). Dodatkowo na uchodźctwie działał Oddział II Sztabu Generalnego Wodza, współpracujący z MI6 (wywiadem brytyjskim). Siatka agentów obejmowała przede wszystkim III Rzeszę i ZSRR, ale wpływy sięgały również całej Europy, Bliskiego i Środkowego Wschodu, Afryki Północnej i obu Ameryk. Jednak największa ilość informatorów była na okupowanych ziemiach byłej II RP- około 20 do 40 tys. osób. Najlepsi z naszych asów to: ppłk Michał Rybikowski, Halina Kłąb, kpt. Kazimierz Leski, Halina Szymańska, Krystyna Skarbek, Roman Czerniawski, Jan Kowalewski, Janusz Brochwicz- Lewiński i wielu innych. Właściwie wszystko, czego udało się dowiedzieć było przesyłane do Paryża, a od 1940 roku do Londynu i od 1941 do Waszyngtonu. Od 1944 roku wywiad AK nawiązał współpracę z Japonią, Finlandią, Szwecją i Węgrami. Według raportu Polsko- Brytyjskiej Komisji Historycznej od sierpnia 1940 do grudnia 1944 roku, do Anglii napłynęło 76 tys. dokumentów i raportów. W tym 25% zostało ocenione jako wyjątkowo wartościowe, 60%- bardzo wartościowe, 12%- zwracające uwagę na swoją wartość, pozostały procent jako małowartościowe. Nic więc dziwnego, że opinię dotyczące polskiego wywiadu były bardzo pochlebne, np. zastępca szefa amerykańskiego wywiadu wojskowego Hayes A. Kroner powiedział, że „Wywiad polski jest najlepszy na świecie”. Takich opinii było więcej, nie bez powodu, ponieważ lista dokonań naszego wywiadu jest długa: złamanie (jeszcze przed wojną) kodu „Enigmy” i przekazanie dokumentacji Brytyjczykom, dostarczenie informacji o Peenemunde, czyli miejscu konstrukcji rakiet V-1 i V-2, zdobycie informacji o: rezygnacji Niemców z inwazji na Półwysep Iberyjski, niemieckich trasach komunikacyjnych na front wschodni, portach i ruchu morskim m.in. w Kilonii, Wilhelmshaven, Szczecinie, Świnoujściu, magazynach chromu w Turcji i aluminium w Norwegii czy agenturalne spenetrowanie Wilczego Szańca- kwatery Hitlera. Zorganizowano też nieudany zamach na Fuhrera podczas defilady w Alejach Ujazdowskich. Oczywiście to tylko mała część z dokonań wywiadu Polski Podziemnej. Były też klęski, takie jak np. aresztowanie gen. Stefana Grota- Roweckiego czy katastrofa w Gibraltarze. Jednakże zwycięstw było więcej, a wysiłek zbrojny plasuje się na czwartym miejscu wśród państw koalicji antyhitlerowskiej. Co dostaliśmy w zamian? Postanowienia jałtańskie… a publicznie docenił wkład wywiadu polskiego dopiero minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Jack Straw w 2005 roku.