Home Felietony Święto WP – garść refleksji

Święto WP – garść refleksji

przez historyk
0 komentarz

Dziś przypada święto Wojska Polskiego, ustanowione na pamiątkę ,,cudu nad Wisłą" – skutecznego manewru odparcia wojsk bolszewickiej Rosji spod Warszawy, przeprowadzonego w 1920 roku nad rzeką Wieprz. Z tej okazji doszło w Warszawie do największej od lat defilady, przemawiał także prezydent RP Bronisław Komorowski. I właśnie słowom tego ostatniego zamierzam poświęcić kilka słów w tym felietonie.

Głowa naszego państwa wiele uwagi w okolicznościowej mowie poświęciła zagrożeniu ze strony Rosji. Prezydent zapewniał nas, że jesteśmy bezpieczni, że sojusze międzynarodowe zapewniają nam ochronę przed zakusami ewentualnego agresora. Wciąż żyjemy w świecie, w którym siła czasem znaczy więcej niż prawo. To niepokoi – zaznaczył Komorowski. A jaką siłą dysponują polskie siły zbrojne?

Przemarsz oddziałów Wojska Polskiego, przelot naszych myśliwców, samolotów transportowych i szkoleniowych różnych typów, przejazd czołgów, pojazdów opancerzonych, quadów i armatohaubic ,,Krab" robił wrażenie. Tak samo jednak było i 3 maja 1939, kiedy podobną defiladę urządził rząd sanacyjny. Wprawdzie wtedy kolumna wojsk była znacznie mniej zmotoryzowana, ale widzę pewne niepokojące analogie między sytuacją sprzed dziesięcioleci i tą dzisiejszą.

Po pierwsze, agresor Ukrainy, tak samo jak Niemcy i ZSRR w stosunku do Polski, odwołuje się do praw mniejszości, zamieszkującej obszar tego państwa – mniejszości rosyjskiej. Po drugie, rości on sobie prawo do wypowiadania międzynarodowych traktatów – jak wyżej wymienione III Rzesza i Związek Sowiecki. Po trzecie, stosuje on nową taktykę prowadzenia wojny- tak samo jak Niemcy stosowali Blitzkrieg, tak teraz mamy do czynienia z ,,wojną hybrydową".

Czy Polska, ze swoją 100 – tysięczną armią jest w stanie sprzeciwić się ewentualnej inwazji rosyjskiej? Czy polska Marynarka Wojenna podołałaby rozmaitym, wysyłanym przeciw niej okrętom? Czy polskie Leopardy, nawet w ulepszonej wersji są w stanie rzucić rękawicę zagonom pancernym z Obwodu Kaliningradzkiego, a może i z Białorusi? Śmiem wątpić.

Dzisiejsza demonstracja potęgi polskiego oręża została przygotowana na użytek wewnętrzny. Władze chcą uspokoić nas, że w razie wojny możemy liczyć na skuteczną obronę naszych granic, ba! Może nawet i Cud nad Wisłą. Rzeczywiście, musiałby się wydarzyć cud, byśmy mogli obronić się przed rosyjskimi wojskami.

Polska armia chwali się zawodowstwem, tymczasem nawet najlepiej wyszkoleni oficerowie nie pokierują dobrze działaniami poszczególnych jednostek, jeśli nie będą one mieć dostatecznie dużo wyszkolonych żołnierzy. Na co nam będzie pobór, jeśli młodzi poborowi nie są obecnie zaznajomieni z bronią?

W zeszłym roku przeszkolono po raz pierwszy od 5 lat nowych rezerwistów. Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiada kolejne takie szkolenia. Ale czy nasi oficjele zdążą wszystko przeprowadzić na czas?

Słowa wiceprzewodniczącego rosyjskiej Dumy Państwowej , Władmimira Żyrinowskiego o Polsce i innych ,,karzełkowatych" państwach nie pozostawiają złudzeń co do jego stanowiska względem naszego kraju. Najchętniej widziałby go zmiecionego z powierzchni ziemi. Inna sprawa jest taka, że to co Żyrinowski mówi dziś, Putin może zrobić jutro. I na to musimy się jak najszybciej przygotować.

You may also like

Zostaw komentarz

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia. Zakładamy, że się z tym zgadzasz, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. OK Więcej

Polityka prywatności i plików cookie