Home Felietony Historia makaronu

Historia makaronu

przez historyk
0 komentarz

Smaczny produkt spożywczy

 

Podobno Marco Polo pojechał na wyprawę morską do Chin. Stamtąd on przywiózł do Europy makaron. Inne źródła historyczne donoszą, że wynalazcami makaronu byli Grecy. Pewnego razu bóg na Olimpie, Zeus, dał Hefajstosowi sen, w którym grecki kowal dostał przepis na makaron.

 

W epoce kamienia łupanego

 

Podobno makaron znał już człowiek żyjący w okresie kamienia łupanego. Początkowo go jednak nie gotowano. Oczywiście, po wykonaniu zasuszano go, a gdy chciano go zjeść namaczano go we wrzątku.

 

Zdaniem archeologów

 

Chińczycy ponad 4 tysiące lat temu wpadli na pomysł wykonania makaronu, jako głównego dania swojego kraju. W miejscowości Lajia w Chinach odkopano bowiem tablice z zapisem dotyczącym składu makaronu. Z tego napisu dowiadujemy się, iż chiński makaron powstawał na bazie prosa. Pszenicę do wyrobu makaronu dodali już Europejczycy.

 

Laganum

 

Inne źródła historyczne mówią nam, że wynalazcą makaronu byli Grecy, nazywano wtedy makaron lagana. Wrzucano go zaraz po zrobieniu do rozgrzanego oleju. Włosi udowadniają wszem i wobec, że makaron wymyślił lud Etrusków, zamieszkujący Italię. W Cerveteri, w znajdującym się w jednym z grobowców zwanym potocznie Grotta Bella, czyli piękna jaskinia, odnaleziono rysunki przyrządów kuchennych służących do wyrobu makaronu.

 

W dziele Apicjusza

 

Marcus Gavius zwany potocznie Apicjuszem w swoim dziele literackim zatytułowanym „O sztuce kulinarnej ksiąg dziesięć”, podał przepis na makaron, w którym musi być dodanych wiele jaj. Makaron był też opisywany przez Arystofanesa i Horacego. Oni podawali, iż powinno się go jeść z sosami i z rozdrobnionym mięsem.

 

W Polsce

 

W naszym kraju makaron również należy do podstawowych dań. Podaje się go w zupach, ale i jako dodatek do mięs i serów. Jak podają nam stare rękopisy historyczne, pierwszy raz zrobiła na obiad makaron panna Jadzia Kluskówna z Bąblowic Śląskich. Od tej pory w Polsce na makaron mówi się zwyczajowo kluski. Były one grube jak panna Jadzia, pulchne jak panna Jadzia i pożywne jak panna Jadzia, o której zwykli mówić mężczyźni z Bąblowic Śląskich.

 

 

Ewa Michałowska-Walkiewicz

 

You may also like

Zostaw komentarz

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia. Zakładamy, że się z tym zgadzasz, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. OK Więcej

Polityka prywatności i plików cookie