Recenzja Delikatne uderzenie pioruna

„Delikatne uderzenie”, to pierwszy tom cyklu Krzyżackiego w skład którego wchodzą jeszcze  „ Aksamitny dotyk mocy” i „Gniewny pomruk burzy”. To moja pierwsza książka tego autora i od razu przyznam  bardzo dziwna. Dla ludzi takich jak ja, wychowanych na prozie Sienkiewicza podejście polskiego pisarza do tematu konfliktu polsko – krzyżackiego wydaje się delikatnie mówiąc szokujące. Autor pomieszał w jednym kotle powieść historyczną z magią rodem z fantasy i do tego dodał jeszcze elementy szpiegowskie. Tym co kieruje poczynaniami królów, książąt, a także wielkiego mistrza zakonu i wielu co ważniejszych dostojników tak polskich, jak i krzyżackich jest magia. Każdy z tych dostojników jest dotknięty przez moc i to ona steruje jego poczynaniami. A wszystko opiera się na  „Drzewie Życia” gdzie została napisana Natura Stwórcy zwanego Ain Sof –  nieskończonym, nie rozpoznawalnym bytem. Absolut ów jest źródłem pośrednich duchowych sfer zwanych Sefirami, Emanacjami Boskiego Światła. Wszystko co dzieje się w świecie duchowym, ma swoje odbicie w świecie materialnym i patronuje temu któraś z 10 Sefir. Powiązania między nimi pokazuje rysunek. Sefiry budziły z uśpienia wybrańców, ukazywały im prawdziwą naturę Boga i powoływały do służby w jego imieniu. Ain Sof został podzielony i nastał konflikt między lewą stroną  Drzewa Życia a prawą. Nie chcę wskazywać, kto jest po jakiej stronie i jakie Sefiry rządzą danymi postaciami, żeby nie popsuć czytelnikom radości z czytania. Reasumując pierwszy tom trylogii wprowadza nas w bardzo dziwny, ale ciekawy świat  historii, którą rządzi magia. Mimo wszystko polecam te pozycję wszystkim czytelnikom, jako coś innego, niż to co do tej pory mogliśmy przeczytać o konflikcie polsko – krzyżackim.